Staruszka

Ujgurka

Wychodzi na to, że targ w Kaszgarze jest zagłębiem ludzkich twarzy. Przynajmniej tych, które nadawały się do uwiecznienia na fotografii. W tłumie, jaki przewalał się wśród różnobarwnych straganów, okazji do robienia zdjęć było sporo. Twarze i stroje zdecydowanie różniły się od tego, co można zobaczyć w Polsce, a nawet jeśli jakiś czas już się było na miejscu, to różnorodność postaci i fizjonomii przewyższała te widziane na co dzień. Nic dziwnego – na targ ściągali ludzie nie tylko z miasta, ale też z wiosek, zapewne niekiedy dość odległych. Niedzielny targ w Kaszgarze – zdecydowanie chciałbym jeszcze kiedyś odwiedzić.

Lubie!
0