Czy woda szkodzi, szczególnie roślinom? Z pewnością. Spacerując po Parku Narodowym Ziemi Ognistej natrafiliśmy na małe jeziorko. Na innych zdjęciach wygląda trochę jak jakaś niecka podczas naszych roztopów wiosennych. Ot – niższy teren, naleciało jakoś wody i się tam trzyma. My byliśmy tam w lutym, czyli jesienią, ale może wtedy tam akurat pada? Przypomnę, że na półkuli południowej pory roku są odwrotnie niż u nas – przynajmniej w strefie umiarkowanej, bo w tropikach wygląda to zupełnie inaczej.
Zastanawiające jest tylko, dlaczego wyrosły tam drzewa i jak dały radę rosnąć? Z pewnością woda nie bywała tam regularnie, bo wtedy nie zdążyłyby osiągnąć takich rozmiarów.
Nasza wycieczka tego dnia zakończyła się nad jeszcze jedną wodą, tym razem słoną. Dotarliśmy do zatoki Lapataia, która odchodzi od kanału Beagle. Nazwa kanału wzięła się od statku Darwina, którym angielski uczony pływał po tamtych wodach, zbierając obserwacje wykorzystane potem przy tworzeniu teorii doboru naturalnego. Nasza podróż trwała rok, Darwina – pięć lat! Nad zatoką stał znak, informujący, że do przeciwnego końca Ameryk, czyli do Alaski jest 17848 km. To dopiero odległość!