Cmentarz z bliska

Niedaleko Subashi

Cmentarz niedaleko Subashi pojawił się raptem kilka postów temu. Dziś zdjęcie – zbliżenie. Widać technikę, jaką posługiwali się dawni budowniczowie: glina zmieszana z elementami roślinnymi. U nas byłaby to zapewne słoma. Na tamtej wysokości zboże nie rośnie, ogólnie niewiele roślin daje radę się utrzymać. Brak jest drzew, jedynie jakieś drobne rośliny przy ziemi, przesuszona trawa.

Lubie!
0

Cmentarz

Cmentarz pod Muzgagh Atą

Kilometrów do przejścia nie było dużo, bo raptem ze siedem. Mimo to nasi koledzy wynajęli wielbłądy. Każdy miał sporo bagażu, bo jedzenia na trzy tygodnie, ubrania, namiot, paliwo, sprzęt biwakowy i górski.

My postanowiliśmy zrobić maksymalnie dużo samodzielnie i szliśmy, niosąc wszystko na plecach. Było zimno i marsz był męczący. Gdy odpoczywaliśmy, podjeżdżali do nas miejscowi na motocyklach, oferując podwiezienie (oczywiście nie za darmo). Pokusa była spora, ale odmawialiśmy konsekwentnie.

Ja na miejscu (czyli w obozie) byłem bardzo zmęczony. Gosia mniej i o to ona poszła (już nie pamiętam z kim) odwiedzić niedaleki cmentarz. Akurat kończył się dzień, więc światło było fotograficzne, chmury na niebie też.

Mi pozostało potem żałować, że nie wykrzesałem z siebie tej odrobiny sił i że to nie ja jestem autorem powyższego zdjęcia.

Lubie!
0

Wietnamski cmentarz

Wietnamski cmentarz Jak już opisywałem, w Hue wzięliśmy rowery i postanowiliśmy objechać miejscowe atrakcje. Wietnam jawił nam się jako kraj naciągaczy, bo wszyscy uważali nas za chodzące skarbonki, z których można czerpać do woli. Dodatkowo – jak w wielu krajach, ale tu bardziej – turyści poruszali się chmarami i każde ciekawe oraz łatwo dostępne miejsce było oblegane. Nie każdy decyduje się na pedałowanie kilka kilometrów, więc dawało to szansę na ucieczkę od tłumu turystów oraz Wietnamczyków.

Niedaleko Hue jest trochę ciekawych grobowców i je postanowiliśmy odwiedzić. Po drodze zahaczyliśmy o pagodę Thien Mu, a potem przy drodze zobaczyliśmy coś. Z pewnością nie był to antyczny czy choćby średniowieczny grobowiec – po prostu cmentarz. Zapewne nie taki stary, choć część grobów była mocno zaniedbana. Ale z kolei niektóre prezentowały się całkiem okazale. Być może dla Wietnamczyków to był zwykły cmentarz, może przykład dewocyjnej architektury, ale dla nam się podobał – Orient przyprószony kurzem.

Lubie!
1