Mały biały kościół

Kościół w CobanacondeJak wiadomo, kolonizacja nie niesie z sobą wiele dobrego (chyba, że z punktu widzenia kolonizatorów, często łupieżców). Jednak patrząc z perspektywy współczesnego fotografa, pozytywną cechą jest np. architektura kolonialna – rozumiana szeroko (z drugiej strony, jak już to pisałem przy okazji zdjęcia z Cusco, koloniści często burzyli stare).

Jedną z rzeczy, które w Ameryce Południowej (przynajmniej w Peru i Boliwii) miały swój urok, są stare kościoły. Często pobielone, jak ten na zdjęciu, kojarzą się z westernowymi obrazkami z Meksyku.

Powyższe zdjęcie powstało w niedaleko słynnego kanionu Colca, wyżłobionego przez rzekę o tej samej nazwie. Słynny jest z tego, że przez długi czas uważany był za najgłębszy na Ziemi. Jest to lekko naciągane, bo za najwyższe punkty (przy liczeniu różnicy) brane są wierzchołki okolicznych gór. Trudno orzec, czy słusznie. Na pewno gdy się tam stoi, nie ma się poczucia, że krawędzią kanionu (najwyższym punktem) jest Nevado Mismi czy Hualca Hualca. Ale że ludzie lubią wszelkie „naje”, niech im tam będzie.

Zdjęcia kościołów, szczytu Mismi oraz jego okolic jeszcze się pojawią.

Lubie!
0