Gruby dziób


Gdyby taki tukan wielki miał uczucia, bo by mu było głupio. Ze swoim olbrzymim dziobem wygląda jak karykatura ptaka. Na dodatek na zdjęciach wydaje się tandetą z plastiku.

Z bliska – wrażenie jest zupełnie inne. To dość sympatyczny i ciekawski jegomość. Przyszedł, pomacał dziobem plecak oraz przymocowany doń statyw, dał się pogłaskać i grzecznie pozował. Agresja – zero.

Lubie!
0

Oko w oko

Tukan zielonodzioby

Największą atrakcją okolicy, w której powstało to zdjęcie, są oczywiście wodospady Iguazu. Ale po stronie brazylijskiej jest też Parque des aves, który parkiem nie jest, raczej zoo. Ptasim zoo. Jego cechą charakterystyczną jest swobodny dostęp do ptaków. Teraz staje się to powoli standardem, ale wtedy było atrakcją. Ale nawet na dzisiejsze standardy dostęp do ptaków był bardzo swobodny. Ptaki czuły się dobrze, bo np. widzieliśmy polowanie na ryby (zakończone sukcesem).

Chyba najciekawszym okazem w zoo był tukan olbrzymi (ten najpopularniejszy, z pomarańczowym dziobem). Nie bał się ludzi i dało się go pogłaskać. Obadał też dziobem mój statyw. Można się było przekonać, że ten olbrzymi dziób jest leciutki, bo w środku pusty. A sam tukan wygląda jak model z plastiku. O ile się nie ruszał.

Lubie!
0