Ostatnio pojawiła się informacja, że Meksyk chce przeprosin od Watykanu i Hiszpanii. Ciekaw jestem, czy przeprosiny się pojawią, bo w sumie nic nie kosztują, po tylu latach mają wymiar jedynie symboliczny. A wina poproszonych o ukajanie się nie budzi wątpliwości (a raczej tych, których spadkobiercami są Franciszek i władze Hiszpanii).
Peru, Boliwia czy w zasadzie każdy kraj Ameryki Południowej czy Środkowej mógłby wystąpić z podobną prośbą. Wszak by wybudować kościół widoczny na zdjęciu, trzeba było wcześniej zburzyć świątynię Inków, a ich samych pozbawić kultury (której ważną częścią była religia).
Warto o tym pamiętać, bo zwiedzając tamte kraje, stąpamy po kościach tych, którzy zginęli podczas konkwisty…