Orzeszki

OrzeszkiW 2009 roku byliśmy w Malezji. Był to pierwszy egzotyczny wyjazd po dłuższej przerwie. Egzotyczny – wydaje się to oczywiste, bo Malezja jest daleko, więc będzie różna od Polski. Rzeczywiście była, ale trochę na inny sposób, niż się spodziewałem.

Z jednej strony Malezja wydaje się krajem biednym i niezbyt rozwiniętym (jakaś tam Azja), z drugiej strony tam właśnie stoi swego czasu najwyższy budynek świata. Pełno tam kontrastów – miejsc biednych i zaniedbanych, a obok lśniące drapacze chmur, jakich w Polsce długo jeszcze nie będzie.

Dalekie podróże kojarzą się z ciekawym jedzeniem. Było go tam sporo, ale długo nie mogliśmy znaleĹşć bazarów, na których by można kupić np. owoce. W Kota Bharu miał być najbardziej malowniczy targ w tej części świata. Był, ale już lekko okiełznany, nie taki, jakiego się spodziewaliśmy. Znajdował się w olbrzymiej hali i to już nie był ten „klimacik”, którego się spodziewaliśmy.

Powyżej: na jednym ze stoisk sprzedawano orzeszki ziemne. Więcej zdjęć z Pasar Siti Khadijah jeszcze się pojawi.

Lubie!
0

3 myśli nt. „Orzeszki

    • A.. chodzi Ci o kolor? Nie wiem, skąd się wziął. Fakt, że w takiej hali światło może mieć różną barwę, bo odbija się od różnych powierzchni, ale gdy się patrzy na gazety, wydaje się, że balans bieli jest prawidłowy.

Możliwość komentowania jest wyłączona.