Grobowiec

Grobowiec - Wietnam, HueJak podpowiada mi nasz sieciowy pamiętnik, w Hue spędziliśmy jeden z najlepszych dni w Wietnamie. Głównie dlatego, że udało nam się uciec od tłumów i zwiedzaliśmy okolicę na własną rękę na rowerach. Udało nam się obejrzeć ciekawe grobowce. Z tego co pamiętam, do tego nie weszliśmy, bo był zamknięty na cztery spusty. Wspiąłem się jakoś na okalający go mur, ale skoku do środka nie ryzykowałem, bo nie miałbym jak się stamtąd wydostać.

Nie szkodzi – z zewnątrz też był fotogeniczny.

P.S.
Wakacje trwają, mówi do Państwa automat.

Lubie!
0