Trochę gruzu

Trochę gruzuGdybym nie przyjął zasady, że publikuje wszystkie wybrane zdjęcia zgodnie z wylosowaną kolejnością, to pewnie by poczekał na swoją kolej długo, a może i nigdy bym go nie pokazał. Na tapetę od biedy może być, ale poza tym… jest takie sobie.

Fotka powstała w Kambodży, w Angkorze. Obeszliśmy ruiny jednej ze świątyń, a potem zrobiłem „krok w bok” – zaraz za granicą lasu leżało całkiem sporo kamiennych fragmentów. Trzeba wyjaśnić, że gdy Portugalczycy „odkryli” Angkor, wiele świątyń był zrujnowanych. Potem Francuzi pieczołowicie składali je z dostępnych kawałków niczym puzzli. Efekty są zadziwiające, bo sporo im się udało. Porozrzucanych kamieni jest jednak nadal wiele i pewnie już nigdy nikt z nich niczego nie zrekonstruuje. Dlaczego „odkryli” napisałem w cudzysłowie? Europejczycy odkryli Angkor dla siebie, bo miejscowi wiedzieli o jego istnieniu zawsze.

Z Angkoru będzie jeszcze sporo zdjęć, bo bardzo nam się to miejsce podobało. Jest różnorodne i nie takie ugładzone, jak europejskie zabytki. Gdy spaceruje się wśród angkorskich murów, można się poczuć prawie jak Indiana Jones.

Lubie!
0